Jeżeli ktoś się zastaniawia czy zainwestować swoje pieniądze na tej stronie to szczerze odradzam!
Moja historia z tą firmą zaczęła się miesiąc temu. Wcześniej trafiałam na "reklamę" tak cudownego wręcz zarabiania na znanym portalu społecznościowym. Ogłaszała się tam dziewczyna, która oferowała swoją pomoc przy zarabianiu. Bardzo długo zastanawiałam się czy dołączyć na tą platformę, ale ta dziewczyna mówiła, że większości ludzi, którzy tam dołączają są bez doświadczenia, a po rejestracji na tej platformie przydzielany jest taki "opiekun/menażer" konta oraz analityk, którzy mają pomóc przy zarabianiu.
Na początku września postanowiłam spróbować, wpłaciłam wymagany depozyt i machina ruszyła.
Po dokonaniu transakcji analityk kontaktował się ze mną tylko raz i później kontakt się urwał. Po jakimś czasie weszłam na tę stronę i byłam w szoku jak zobaczyłam "mój" stan konta! Do dzisiaj saldo tego konta wynosi 10,855,51$ - przy czym trzeba zaznaczyć, że ta kwota wzięła się w związku z wpłacanymi depozytami, których ja nie wykonywałam! Sytuacja wydawała mi się bardzo dziwna, próbowałam się skontaktować z tym analitykiem, ale bez skutku. Postanowiłam napisać to tej dziewczyny i ona stwierdziła, że to bardzo dziwna sytuacja i żebym nie wykonywała żadnych ruchów na tej stronie. W minionym tygodniu oddzwonił do mnie analityk z informacją, że te pieniądze są moje, a ta kwota jest z tego duża, ponieważ on obracał nią na zasadzie robota. Stwierdził, że możemy połowę kwoty wypłacić, a połowę zostawić do dalszego handlowania. Powiedział również, że przed pierwszą wypłatą trzeba zrobić kilka przelewów, które uwiarygodnią moją osobę. Tłumaczył, że na rynku każdy ruch, obrót pieniędzy jest monitorowany i z tego potrzebne są te przelewy. Wcześniej nie wspomniałam, ale wszystkie moje ruchy odbywały się przy pomocy programu Anydesk, we wszystkich transakcjach "pomagał" mi analityk i w tym momencie zostałam oszukana. Te przelewy były przeprowadzone, ale w międzyczasie dostałam na swoje konto bankowe bardzo podejrzany przelew o tytule "przelew do córki". Przelewy, które były wcześniej wykonane później trzeba było zwrócić również z pomocą analityka. W tych zwrotnych przelewach zniknęły również te 8 tys. od osoby fizycznej, z Polski. I po tych transakcjach zadzwonił do mnie analityk po raz ostatni pytając się czy wszystko w porządku na moim koncie i że wcześniej nie zauważyłam tego przelewu odpowiedziałam, że tak, wszystko w porządku. I się zaczęło. W czwartek tydzień temu dostałam list z banku, że owa pani, która przelała mi te 8 tys. zł prosi o ich zwrot. Niestety tych pieniędzy nie mam... Po tym całym zajściu próbowałam kontaktować się z analitykiem, ale bez skutku. Może dlatego, że wcześniej powiedziałam mojemu opiekunowi konta, że chcę się skontaktować z moim analitykiem i zamknąć rachunek, ponieważ wcześniej wydawało mi się to podejrzane i chciałam uniknąć tego, co spotkało mnie teraz. Ale wracając do rzeczy. Nie mając tych pieniędzy, które mam rzekomo zwrócić postanowiłam zwrócić się o bezpłatną poradę w firmie w Internecie, która pomaga ludziom pokrzywdzonym przez takie strony. Pan na tej infolinii polecił mi abym jak najszybciej zgłosiła się na policję, ponieważ padłam ofiarą oszustwa. I jeszcze tego samego dnia pojechałam tam. Zastrzegłam swoją kartę bankomatową, dowód osobisty również został unieważniony. Sprawa jest założona. W banku również zgłosiłam sprawę z dowodem zeznania na policji. Mam nadzieję, że sprawa zakończy się w dość pozytywny dla mnie sposób.
Dodam jeszcze, że od samego początku mówiłam i taki również miałam zamiar aby legalnie zarobić. Prosiłam, aby przesłać mi dokumenty, że to co zarobiłam jest legalnie zarobione i opodatkowane, ponieważ również chciałam się później rozliczyć w zeznaniu podatkowym. Ten analityk twierdził, że on się wszystkim zajmie, ponieważ on jest od tego i również ma przyznawane od tego prowizję.
Co ciekawe, dowiedziałam się, że ta firma NIE ISTNIEJE! A ci ludzie, którzy się ze mną kontaktowali to podstawione osoby, obcokrajowcy, którzy mówią po polsku. Kiedy powiedziałam, że zarobione pieniądze pragnę przeznaczyć w przyszłości na budowę domu, to ten analityk stwierdził, że jeśli tak dobrze "mi" idzie w tym zarabianiu to ten analityk może mi pomóc i zrobić tak, aby tyle zarobić abym w przyszłości nie musiała brać kredytu. W międzyczasie ten analityk zaczął się chwalić, że on na tym rynku pracuje już 12 lat i sam się tak dorobił, że w tej chwili jego dom jest wart 1 200 000 $. Żyć nie umierać! Nie wiem czy ci ludzie sumienia nie mają?! Najgorsze w tej sytuacji jest to, że te przelewy wychodziły poza granice Polski, polska policja nie ma uprawnień aby ścigać ich poza granicami kraju także ślad po nich znika na moim koncie... Mam nadzieję, że moja historia powstrzyma kolejnych naiwnych... Dla własnego bezpieczeństwa nie logujcie się na żadne tego typu strony, nie podawajcie swoich danych!