MARTYN SERVICE LIMITED – TO KOLEJNY SCAM, WYSZUKUJA POLAKOW ZA GRANINCA I W POLSCE. Oficjalnie, firma zarejestrowana w Londynie i korzystająca z następującej strony internetowej: https://www.martynservice.com/ .
Mój partner chciał się nauczyć jak operować na rynkach giełdowych. Znalazł firmę na Internecie, sprawdził opinie o niej i skontaktował się z nimi. Ogłoszenie było w języku angielskim. Pierwszym, który skontaktował się z nim był pan DK zapytał go, jakim językiem Marek głownie mówi i postanowili porozumiewać się po polsku.
Pan DK (jak i wszyscy kolejni konsultanci) rozmawiał z Markiem po polsku z bardzo silnym akcentem wschodnioeuropejskim podobnym do ukraińskiego.
Początek współpracy zapowiadał się fantastycznie: odpowiedzi na każde techniczne pytanie, dostępni byli do godzin popołudniowych, zawsze oddzwaniali tego samego dnia, zrobili nawet webinaria jako formę zagłębienia wiedzy.
Następnie z Markiem skontaktował się pan MN, który próbował dowiedzieć się o jego życiu osobistym, aby nim manipulować. Wtedy Marek tego nie zauważał i ze swoją otwartą naturą myslal, że to przyjacielska rozmowa. Pan MN przekonał mojego partnera, żeby zaczął od niewielkich sum na FOREX, a następnie zaproponował przejście na giełdę. Marek nie chciał inwestować więcej pieniędzy, ale druga strona nie chciała słuchać i próbowała wszystkich swoich psychologicznych taktyk.
Gdy Marek zgodził się dołożyć dodatkowe pieniądze, skontaktowała się z nim trzecia osoba – pan DN. Każda rozmowa z nim dotyczyła nakłonienia Marka do pożyczenia z banku pieniędzy i podobno zainwestowania za większą kwotę. Wyniki na oszukanej stronie giełdowej były niesamowite i właśnie tego używają, aby nakłonić ludzi do uzyskania pożyczek.
Za moimi plecami Marek odłożył całą naszą miesięczną pensję, ponieważ obiecano mu odzyskać te pieniądze w ciągu 5 dni. Te dni zmieniły się w 3 tygodnie. Pan DN powiedział, że jeśli Marek chce odzyskać swoje pieniądze, musi dołożyć trochę więcej pieniędzy, aby otworzyć nową umowę, w przeciwnym razie mój partner nie będzie mógł zamknąć obecnej umowy.
Kiedy ja dowiedziałam się o całej sytuacji, wkroczyłam i poprosiłam o jak najszybsze zamknięcie konta. Pan DN stał się bardziej stanowczy i dalej pytał Marka, kto jest szefem w naszej rodzinie, ja czy on i czy Marek poszedł do banku po kredyt. Zaproponował nawet, żeby Marek sprzedał swój samochód, bo za 3 dni odzyska wszystkie pieniądze.
Kilka dni temu, poleciliśmy mu zamknąć całe konto i odesłać do nas wszystkie pieniądze. Pan DN powiedział, że nie jest to łatwe i trzeba poczekać, aż skontaktuje się z nami zespół finansowy.
Po 2 dniach, skontaktowała się z nami Pani AC (niby dział finansowy) i próbowała udzielić nam wskazówek, jak zamknąć konto.
Podczas tej rozmowy z panią AC poinstruowano Marka, że pieniądze trafiły bezpośrednio do banku zewnętrznego (UBS Bank w Szwajcarii). Powiedziała, że pieniądze czekają na nas w specjalnej skrytce bankowej. Aby ponownie wystawić pieniądze, musimy wygenerować raport wyraźnie stwierdzający, że pieniądze nie pochodzą z nomen omen - oszustwa. Była bardzo wyraźna, że chcą, abyśmy uniknęli problemów z policją z powodu prania pieniędzy. Poinstruowała nas, jak rozpocząć proces „resetowania/czyszczenia” równowagi.
Bardzo wyraźnie zaznaczała, że obowiązkiem Marka jest zrobić to samemu, ponieważ jest tylko doradcą. Po chwili, według pani AC, Marek zablokował system, nie może teraz wygenerować raportu do banku, dlatego musi pokryć różnicę od pierwotnej i ostatecznej kwoty.
Jeśli nie będzie w stanie tego zrobić, UBS Bank nie zaakceptuje tego doniesienia, a w konsekwencji Marek zostanie przesłuchany przez policję pod zarzutem prania brudnych pieniędzy. Ponadto, że wszystkie środki na tym rachunku depozytowym zostaną zamrożone, dopóki nie zapłaci różnicy.
Zgodziliśmy się z nią skontaktować, kiedy dostaniemy więcej pieniędzy.
Skontaktowaliśmy się z bankiem Marka i zmieniliśmy wszystkie dane. Raport trafił do bankowego Fraud Team, aby spróbować zdobyć przynajmniej część tych pieniędzy. Skontaktowaliśmy się również z policją za pośrednictwem https://www.actionfraud.police.uk/.
Teraz czekamy na ich odpowiedzi.
Marek i ja wiemy, że nie odzyskamy pieniędzy, ale chcemy, aby ludzie byli świadomi tych oszustów.
Proszę przekaż tę historię wszystkim swoim znajomym, bo ludzie tracą oszczędności całego życia.